sobota, 9 sierpnia 2014

Serialowo1 czyli "My Mad Fat Diary"

Więc dziś tak trochę serilowo. O MMFT dowiedziałam się z innego bloga, na którym również pojawiają się recenzje. Chcąc zapełnić lukę w serialach, która powstała z racji wakacyjnej przerwy, postanowiłam obejrzeć te 13 odcinków. Powiem wam jedno: to zdecydowanie za mało!


Nie musiałam się długo zastanawiać czy zacząć go oglądać, a gdy już to zrobiłam... obejrzałam wszystkie odcinki w jeden dzień. 
Serial to brytyjska produkcja za co już na samym początku zebrał ode mnie wielkiego plusa. W sumie to głównie za to iż każda postać ma ten cudny brytyjski akcent, na którego punkcie mam kompletnego bzika. 

Serial jest stworzony na podstawie prawdziwej historii. 

Akcja ma miejsce w latach 90, w Stamford, Lincolnshire (pamiętniki tak naprawdę były spisane pod koniec lat 80). Seria opowiada historię z życia nastoletniej Rea Earl, która opuściła szpital psychiatryczny. Trafiła tam z powodu próby samobójczej. W szpitalu była przez cztery miesiące, nikt ze znajomych nie wiedział, że takie wydarzenie miało miejsce, ponieważ nastolatka zabroniła matce o tym mówić. Gdy wraca do domu stara się żyć normalnie choć cały czas uczęszcza na sesje do Dr. Kastera - jej terapeuta. Ach zapomniałam wspomnieć, dziewczyna nie lubi siebie z powodu iż jest otyła. To jednak nie przeszkadza jej nowym znajomym. 

W serialu dzieje się wiele. Są momenty, w których można się pośmiać, taki czysto-brytyjski humor ale są również sceny, przy których można popłakać się niesamowicie. Postacie jak to postacie, ich zachowania wielokrotnie irytują, jednak nie da się ich nie lubić. Najlepsze w tym serialu jest to, że obok problemów Rea, pojawiają się również problemy jej znajomych i bliskich.

Pomimo scen śmiechu, serial porusza wiele ważnych spraw, które również w dzisiejszych czasach są dość powszechne. Otyłość, homoseksualizm, pragnienie rozgłosu... Są wzloty i upadki, które są przedstawione w sposób, który trafia do człowieka jednak trzeba chcieć je zobaczyć. Jeśli ktoś nie będzie przykładał większej wagi do tego co serial ma do przekazania, zobaczy tam po prostu grupkę kumpli, którzy nieraz się pokłócą, nieraz się pośmieją, powygłupiają. Moim zdaniem trzeba umieć odczytać to co pojawia się pod zasłoną przekomarzanek i śmiechu. 
Ocena: 10/10


Serial naprawdę godny polecenia, niestety ma tylko dwa sezony, a łączna liczba odcinków to ta przeklęta trzynastka. Z jednej strony chcę więcej ale z drugiej... odcinek 13 był idealnym uwieńczeniem historii... nie wiem czy warto to ciągnąć. Mam mieszane uczucia.

3 komentarze:

  1. Czuję się zachęcona i powiem Ci że jak znajdę trochę czasu to a chęcią obejrzę chociaż jeden odcinek :) Historia którą opisałaś wydaje się naprawdę okej, tym bardziej, że lubię motyw szpitala psychatrycznego, a i podoba mi się że w roli głównej występuje trochę większa dziewczyna, a nie jak zwykle... szczuplutkie piękności ;)
    Zapraszam do siebie :
    recenzjeami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie się zapowiada! Myślę, że dopiszę ten serial do listy zatytułowanej "do obejrzenia" :)
    Obserwuję i liczę na rewanż!
    http://aldrazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny blog, zapraszam do siebie ♥
    https://kochajsny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń