Zaczęłam od obejrzenia filmu dlatego byłam zaskoczona zmianą kolejności wydarzeń. Książka ma sześć części, jednakże ja przeczytałam do tej pory jedynie dwie i pół. Dlatego dziś opiszę jedynie wrażenia po pierwszej części, która podobała mi się najbardziej.
KSIĄŻKA
Tak już mam, że gdy książka mi się podoba, potrafię ją przeczytać w kilka godzin. Tak właśnie było z Miastem Kości. Na początku obejrzałam film, dopiero po jakimś czasie zabrałam się za książkę. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się, że wydarzenia w ekranizacji są zamienione kolejnością...
Jednakże, choć książka mi się podobała to chwilami wymuszałam na sobie jej czytanie i przebrnięcie przez dany fragment lub po prostu czytałam tylko z grubsza. Główna bohaterka chwilami niesamowicie działała mi na nerwy co powodowało, że wyczekiwałam momentów, w których pojawi się Jace lub inny ciekawszy bohater.

"Tysiące lat temu,
Anioł Razjel zmieszał swoją krew z krwią mężczyzn i stworzył rasę
Nephilim, pół ludzi, pół aniołów. Mieszańcy człowieka i anioła
przebywają wśród nas, ukryci, ale wciąż obecni, są naszą niewidzialną
ochroną.
Nazywają ich Shadowhunters."
Nazywają ich Shadowhunters."
Ogólnie historia i świat przedstawiony w książce potrafi naprawdę wciągnąć. Chociaż naprawdę z bólem serca przyznaję, że główna bohaterka Clarissa Frey jest momentami niesamowicie irytująca i zachowuje się jak rozpieszczone dziecko.
Clarissa jest nastolatką, która mieszka z matką. Pewnego wieczoru wybiera się do klubu "Pandemonium" razem ze swoim przyjacielem Simonem, tam jest świadkiem morderstwa. Jednak tylko ona widzi sprawców jak i ofiarę, która po śmierci rozpływa się w powietrzu. Mordercy przedstawiają się jako Nocni Łowcy. Ich skórę zdobią tatuaże nazywane runami. Niebawem matka Clary zostaje porwana, a dziewczyna znajduje pomoc u Nocnych Łowców, których misją jest walka z demonami i siłami ciemności. Otwiera się przed nią całkiem inny świat, o którym nie miała pojęcia. Na światło dzienne wychodzą kłamstwa, którymi 'karmiła' ją matka przez całe jej życie.
Ocena: 8/10
FILM
Ekranizacja różni się od książki. Oczywiście pominięto kilka rzeczy ale chyba najbardziej rażąca jest zmiana kolejności wydarzeń na początku. Przez moment sądziłam, że może brakuje mi którejś strony w e-booku, gdy czytałam książkę po obejrzeniu filmu. Jednak pomimo tego to film naprawdę godny polecenia. Uwielbiam efekty specjalne i mam na ich punkcie bzika, szczególnie pod względem wykonania, za nie ogromny plus dla tego filmu.
Ocena: 7,5/10
Drugą część książki przeczytałam też dość szybko, jednak przez trzecią nie mogę przebrnąć.
Miałam przeczytać książkę, ale jakoś tak wyszło, że obejrzałam najpierw film, który mnie średnio zachwycił, więc sobie odpuściłam. Ale może kiedyś jednak się przekonam
OdpowiedzUsuńMam w planach przeczytać, tą książkę!
OdpowiedzUsuńhttp://nutellaax.blogspot.com/
Obejrzałam film i po prostu nie mogę doczekać się kiedy dostanę w swoje ręce wszystkie tomy Darów Anioła! Dajce mi je szybko! :D
OdpowiedzUsuńMam w planach przeczytać tę książkę, więc skoro mówisz, że nie jest taka zła, to jak tylko skończę Rywalki zabieram się za Miasto Kości, pozdrawiam :) W najbliższym czasie przeczytam resztę wpisów :) Ten był dość krótki, może to i dobrze, ale chciałabym więcej ;)
OdpowiedzUsuńPolecam ale głównie tylko 1 i 2 część. Trzecia jest dla mnie niesamowicie ciężka do przebrnięcia.
UsuńJa wolę krótsze recenzje dlatego moje są mniej więcej takie. ;)
Hej. Mogłabyś zrobić recenzję Harry'ego Pottera lub Opowieści z Narnii?
OdpowiedzUsuń